czwartek, 9 kwietnia 2015

Bar a boo: Margherita

          Pizza. Jedna z tych rzeczy które lubi każdy. Każdy. Jak znasz kogoś kto nie lubi pizzy to znaczy, że masz dziwnych znajomych. Pizzerii nigdy w Kato nie brakowało. Od zawsze istnieją sieciówy, są również lokalne pizzerie na ośce które są starsze niż niejeden z nas. Od kilku lat zauważalny trend w gastronomii aby dbać o oferowany produkt w najmniejszym szczególe i nie oszczędzać na jakości dotarł również do segmentu sosów pomidorowych z dodatkami na wypieczonym cieście. Wiadomo nie od dzisiaj, że w naszym mieście w tej kategorii król jest jeden, ale trudno go szukać na tym blogu. Ląduje tu za to jego dalszy i młodszy sąsiad. Pizzeria Bar a boo przy Mariackiej 37. Lokalizacja po sąsiedzku do kościoła. Zdecydowanie dla tych bardziej wtajemniczonych (i trzeźwych) dla których Maryna nie kończy się na ul. Francuskiej.
          Do dyszki kupimy tam jedną pizzę - klasyczną margheritę. 9,90zł. Poprosiłem o dodatkową cebulę która ląduje na niej za friko. Spoko. Jadłem już tam nieraz i nigdy nie czekałem dłużej niż 20 minut nawet przy pełnym lokalu. Kolejny plus. Pizza ma z 40cm średnicy i aż wystaje za krawędzie talerza. Picki są robione w piecu opalanym drewnym który z resztą widać przy barze. Niebo w gębie. Pyszny sos pomidorowy i tona sera na nim. Ciasto cienkie jak papier, ale odpowiednio miękkie co widać na jednym z moich zdjęć. Świetnymi dodatkami są oliwy w bodaj 3 różnych smakach (czosnkowa, paprykowa i jakaśtam trzecia). Po oblaniu piccy oliwą danie robi się jeszcze smaczniejsze. Rozmiar jest tak pokaźny, że ledwo co zjadłem całą. Kawał dobrej roboty.
          Nie jestem w stanie stwierdzić czy pizza z Bar a boo smakuje jak 'prawdziwa włoska pizza' z prostego powodu - nigdy nie byłem we Włoszech i nie mam zielonego pojęcia jak taka pizza może smakować. Nie mniej jednak moim zdaniem Margherita z Bar a boo jest najlepszą pizzą do dyszki w Kato i zdecydowanie wyróżnia się na tle swoich sieciowych koleżanek. Fest mocno polecam!


Wynos:Tak
Dowóz: Nie

Sposób podania
Duża pizza na dużym talerzu. Nic dodać nic ująć.
[] [] [] [] [] [] [] [] [] [] 10/10

Wygląd dania

Piękne ciasto puszyste przy krawędziach a na górze równomiernie nałożony sos pomidorowy przepleciony z idealnie przypieczonym serem
[] [] [] [] [] [] [] [] [] [] 10/10

Smak

Pyyychaaaa! Zdecydowanie najlepsza pizza za dyche w Kato
[] [] [] [] [] [] [] [] [] [] 10/10

Stopień najedzenia

Maksymalny.
[] [] [] [] [] [] [] [] [] [] 10/10

Średnia: 10/10


I tym samym mamy kolejną 10/10. Bar a boo wysoka piona dla Was!







1 komentarz:

  1. Może i pizza byłaby dobra, gdyby nie fakt, że w tej pseudo pizzerii posypują ją NIEUMYTĄ rukolą. Kiedy poprosiłam o zerknięcie na plastikowe pudełko, z którego hojnie sypali rukolą, miny im zrzedły. Przyznali mi rację, że rukola jednak nie jest myta przez producenta.
    Polecam zjeść czasem coś droższego, co wymaga większej 'finezji' ze strony pracowników. Pizzę z serem i sosem ciężko spartolić.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń