Dobry wieczór! Ostatnimi czasy dosyć mocno zainteresowałem się fotografią kulinarną. Gdy do tego jeszcze dodać fakt, że kompletnie nie potrafię gotować, bardzo często jadam na mieście, a studencki budżet nie pozwala mi na obiady w Monopolu, to zrodził się w mojej głowie ten oto projekt - dycha to w kato. Przedstawiał będę na blogu jedzenie w Katowicach, które kosztuje mniej niż 10zł. Proste żarcie, prosta forma. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz