Świętego Pawła, Wodna, Górnicza. Katowicki Trójkąt Bermudzki. Ulice, o których mało kto w Katowicach słyszał. Jak na ironię, znajdują się w obrębie 100 metrów od ulicy, o której słyszeli wszyscy - Mariackiej. Kwartał ten jest najbardziej zrujnowanym w mieście. I to w ścisłym jego centrum. Budowle na tych ulicach to głównie przedwojenne kamienice, parę 'familoków' (śląskie budownictwo, pierwotnie przeznaczone dla górników oraz pracowników przemysłu ciężkiego), oraz kilka budynków wybudowanych po drugiej wojnie światowej. Wszystkie budynki pomimo tak różnej architektury, łączy jedna rzecz. Ich stan. W tym kwartale, nie znajduje się ani jeden budynek którego stan możnaby nazwać dostatecznym. Już w 2006 roku pojawiły się pierwsze plany i koncepcje na zagospodarowanie tych terenów, jednak miasto i inwestor który miał się tym zajmować, nie doszli do porozumienia co do funkcji przyszłych budynków. Wyburzono jedynie parę budynków na ulicy Św. Pawła. Miasto postanowiło działać na własną rękę. W 2008 roku zaczęły się pierwsze wyburzenia kamienic. Stan techniczny budynków nie zagrażał jeszcze bezpieczeństwu mieszkańców, ale remonty byłyby poprostu nieopłacalne. Powoli ale skrupulatnie rozbierane były kolejne kamienice. Z tego stanu rzeczy najbardziej ucieszyli się kierowcy samochodów, szybko adaptując powstałe wyrwy w zabudowie na dzikie parkingi. Łącznie w tym kwartale znajdowały się 54 budynki. Do wyburzenia przeznaczonych zostało ponad 25. Domy opuściło ok. 90% rodzin, z ponad dwustu zamieszkałych. Miasto nieprzerwanie prowadzi też rozmowy z właścicielami prywatnych budynków w tym rejonie. W 2011 roku, miasto podarowało działke przy ul. Św. Pawła 3 Uniwersytetowi Śląskiemu. Miał na niej powstać nowy wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego. Do dnia dzisiejszego budowa jeszcze nie ruszyła (miała być oddana w 2014 roku).
Głównym założeniem przy wyburzaniu budynków w katowickim Trójkącie Bermudzkim, było stworzenie kampusu studenckiego dla mieszczącego się niedaleko Uniwersytetu Śląskiego, oraz zaadoptowanie pozostałych budynków do funkcji akademickich. Pomysł dobry, gorzej z wykonaniem. Od ponad roku nie ma żadnych wiadomości na temat tej inwestycji. Przypominać o niej mogą jedynie puste kamienice, przeplatane pełnymi parkingami w miejscach, gdzie jeszcze nie tak dawno stały ich sąsiadki. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w końcu coś ruszy w związku z tą budową, a ruszy na pewno. To miejsce ma zbyt wielki potencjał, żeby stało kolejne lata odłogiem. Miasto już nieraz pokazywało, że chcieć znaczy móc i szczerze liczę, że nie inaczej będzie tym razem.
ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńcentrum miasta.... masakra, można dostać depresji widząc to na żywo bo i ile na zdjęciach to ciekawie wygląda i bym powiedziała, że to jakieś peryferia Bytomia albo gdzieś na Białorusi to jednak nie to Kato a ja kato nie love właśnie za to
OdpowiedzUsuńNa szczęście takich miejsc jest z roku na rok coraz mniej i coraz więcej z nich przechodzi renowację albo są zagospodarowywane od nowa. Niestety budżet miasta nie jest z gumy, dlatego niektóre inwestycje przeciągają się w czasie. Na wiosnę zaprezentuję tutaj sporo miejsc, dzięki którym a nuż obdarzysz to miasto chociaż lekką sympatią.
OdpowiedzUsuńCały ten trójkat bermudzki,jak o tym piszecie to wstyd dla takiego miasta jak KATOWICE i mysle osobista pora pana Uszoka który jest juz prezydentem chyba 4 kadencje,strach sie tam poruszac zeby cos człowiekowi na głowe nie spadło,a z drugiej strony Rawy nowe budynki UŚ-a i to wszystko ogladaja ludzie którzy przyjezdzaja sie tu kształcic-2 Światy i 2ie skrajnosci i to w scisłym centrum.
OdpowiedzUsuń